Rower, który ma wszystko co potrzebne i nie ma niczego co niepotrzebne. Dla jednych pełna synergia z rowerem, dla innych proszenie się o kalectwo. Co takiego ma w sobie ostre koło, że budzi tak skrajne emocje?

Prosta, niczym nie zmącona forma. Żadnych klamek, przewodów, linek i innych udziwnień. Pełna synergia między rowerem i rowerzystą. Magia i mistycyzm. Mówią, że to nie rowerzysta wybiera ostre koło, a ostre koło rowerzystę. I chyba coś w tym jest. Kiedy pierwszy raz wsiadłem na ostre, pomimo nienajgorszych umiejętności ogólnorowerowych, podziękowałem po przejechaniu 100 m. Po kilku latach spróbowałem ponownie. Coś pękło… Myślałem, że to przełamanie lodów pomiędzy nami, a to tylko dętka. Zabrałem je więc ze sobą do domu, żeby wymienić. I tak już zostało. To nie była miłość od pierwszego wrażenia, ale związek jaki się z tego zrodził jest dojrzały i przynosi owoce. Znaczy kilometry 🙂

Ostre koło, czyli minimalizm i klimat

Zaczynamy jak zwykle od kronikarskiego obowiązku. Kiedy myślimy ostre koło mówimy kurier rowerowy. Jeszcze do niedawna rowerowi dostawcy paczek maści wszelkiej najchętniej korzystali z tego typu rowerów. Jak przyznają niektórzy przedstawiciele tej branży dziś łaskawszym okiem spoglądają w stronę rowerów przełajowych i graveli. Do wątku kurierów jeszcze wrócimy.

ostre koło / Obraz Peter Newhook z Pixabay

Charakterystyczne dla ostrego koła dwie rzeczy widać na powyższym zdjęciu. Po pierwsze to, o czym pisałem wyżej –minimalizm – rower jest absolutnie pozbawiony wszystkiego, co nie jest niezbędne do tego, żeby na nim jechać (więcej w akapicie poniżej). Po drugie – klimat. Lekko ekstrawagancki wygląd – białe obręcze kół i naklejki na ramie – to tylko przedsmak tego, co fani „fixie”, bo tak z angielska nazywany jest ten rower, potrafią zrobić ze swoimi jednośladami. Jedno jest pewne, nie ma dwóch takich samych ostrych kół.

Budowa

Ostre koło oparte jest o ramę i koła roweru szosowego. Za napęd służy sztywne jednorzędowe połączenie korba-zębatka. W ostrym nie ma przerzutek! Kadencją oraz przełożeniami możemy operować tylko zmieniając blat lub koronkę z tyłu. Sztywne połączenie znaczy nie mniej, nie więcej, że tylne koło kręci się wraz z pedałami. Także do tyłu. Jeżeli wprawisz ostre raz w ruch naciśnięciem na korby, to będą się one (korby) kręcić do momentu całkowitego zatrzymania. Nie możemy przestać obracać nogami, żeby na chwilę „odpocząć”. Wynika to z braku wolnobiegu.

ostre koło ma swój rodowód w rowerach szosowych, szczególnie tych wywodzących się z toru
Obraz Peter Newhook z Pixabay

Rower pozbawiony jest także hamulców. Znaczy tych tradycyjnych jakie znamy z innych rowerów. Na ostrym hamujemy siłą własnych mięśni spowalniając kręcenie. A nie jest to proste… Wyobraźcie sobie bowiem, że jedziecie z górki. Rower jedzie coraz szybciej i szybciej i korby też kręcą się coraz szybciej i szybciej. Całkowite ich zatrzymanie może skończyć się zablokowaniem koła i jego uślizgiem. Jeszcze gorsze jest tzw. puszczenie korb, a więc zdjęcie nóg z pedałów. Powoduje to całkowitą utratę kontroli nad prędkością roweru. Dlatego zaleca się jazdę w specjalnych butach, które wpina się w pedał, noskach lub tzw. strapach (rzepach pozwalających wsadzić nogę „do pedału w zwykłych butach). Spowolnienie fixie wymaga nie lada umiejętności i dużo siły w nogach.

W ostrym spotkać możemy trzy rodzaje kierownic. Standardowego szosowego baranka, zwykłą prostą, ale zdecydowanie krótszą niż np. w rowerach górskich kierownicę i konstrukcję zwaną „bycze rogi”. Wybór kierownicy zależy wyłącznie od upodobań właściciela. Tradycyjna konstrukcja pozwala na trzymanie rąk wyżej, lub niżej na baranku, dzięki czemu możliwe jest obniżenie lub wyprostowanie sylwetki. Podobnie sprawa ma się z byczymi rogami. Tu jednak pochylić możemy się nie w dół, a do przodu.

https://www.instagram.com/p/B0-3jd4hi5i/
kierownica typu „bycze rogi” // instagram.com/behindhandlebars

Zalety i wady, czyli rower trudny, ale wdzięczny

Oparcie konstrukcji o ramę roweru szosowego, która w większości przypadków posiada dodatkowo odpowiednią geometrię (w szczegóły nie będziemy wchodzić) daje niesamowitą zwrotność fixie. Oczywiście po opanowaniu odpowiedniego poziomu umiejętności. W tych dwóch zdaniach skupiają się największe zalety i wady omawianej konstrukcji.

Zwrotność i niesamowita synergia rowerzysty z rowerem, a także wynikająca ze sztywnego napędu dynamika i przyspieszenie – to cechy , które decydują, że ostre sprawdza się tam, gdzie najtrudniej – w ruchu ulicznym. W związku z tym, że rower to w zasadzie sama rama, koła i napęd, w którym do minimum ograniczono części, fixie jest lekkie. Tam po prostu nie ma co ważyć. Minimum części, to także minimum serwisu. W ostrym sprawdzamy w zasadzie tylko ciśnienie w oponach oraz naciąg i smarowanie łańcucha. Warto podkreślić, że ten wyposażony jest w specjalny naciąg. Rama posiada poziome haki na koło, dzięki którym możliwa jest nie tylko regulacja odległości tylnego koła od rury podsiodłowej (to ważne przy zmianie trybów z tyłu), ale i naciąg łańcucha.

Sztywne połączenie napędu wymaga ciągłego pedałowania, także w trakcie hamowania, które na ostrym bywa początkowo wyjątkowo trudne. Opanowanie tej umiejętności może być największą wadą ostrego koła.

Na początek najlepsze półśrodki

Pomimo tego, że ostre co do zasady pozbawione jest hamulców, wcale nie oznacza to, że takowych nie możemy do roweru zamontować. Możemy i dla początkujących jest to nawet zalecane.

Kiedy mamy już hamulce możemy także zdecydować się na wolnobieg. Dzięki temu półśrodkowi zachowamy większość zalet fixie i nie będziemy musieli martwić się o konieczność kręcenia bez przerwy. Wolnobieg zakładamy jednak tylko wtedy, kiedy na naszej kierownicy są już klamki połączone z hamulcami przy obręczach kół! Niektóre rowery (szczególnie te skierowane do mas) wyposażone są w piastę flip/flop. Obrócenie koła „na drugą stronę” pozwala nam na wybór czy chcemy jechać na sztywno czy z wolnobiegiem.

Rower do miasta?

Czy ostre koło to rower, który nadaje się do jazdy po mieście? Przecież takie konstrukcje można częściej spotkać na torze kolarskim, który jest ich naturalnym domem. Tak, fixie to dobry rower na miasto. Jest niesamowicie zwrotny i dynamiczny dzięki czemu możemy sprawnie manewrować w ruchu ulicznym. Nie bez przypadku rowerowi kurierzy wybierali ten właśnie tym roweru do swojej pracy. Oprócz niezawodności (od sprawności roweru zależy ich zarobek) cenią sobie Oni bardzo ponadprzeciętne właściwości jezdne fixie. Jest jednak jeden warunek. Rowerzysta musi posiąść bardzo wysokie umiejętności jazdy na ostrym kole. A jazda zupełnie rożni się od standardowego mieszczucha czy trekkingu. Najłatwiej zacząć swoją przygodę z ostrym od wolnobiegu i jazdy „na ostro” bocznymi drogami. Dla osób, które zaczynają jazdę na takiej konstrukcji (podobnie jak w innych przypadkach) zalecamy kask. Z pewnością nie obejdzie się bez kilku sytuacji podbramkowych.