Wczorajsze potrącenie pieszego przez poruszającego się na elektrycznej hulajnodze może być przełomem w rozwoju tego sposobu komunikacji. Czy wczorajsze, nomen omen przykre zdarzenie, spowoduje realne działania prowadzące do uregulowania kwestii elektrycznych hulajnóg?

Kierujący elektryczną hulajnogą nastolatek potrącił idącą Krakowskim Przedmieściem kobietę. Pisząc o przełomie wcale nie mam na myśli jednak tego, że mandatem karnym ukarano pieszego. 49 letnia kobieta przyjęła karę w wysokości 50 zł. Jak dowiedzieliśmy się z mediów podstawą prawną do nałożenia mandatu był Art. 86 par. 1 kodeksu wykroczeń:

Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny

Co dokładnie zrobiła piesza? Zdaniem policji „nagle zmieniła pozycję”…

Szansa na przełom?

O tym, że prawo nie nadąża za otaczającą nas rzeczywistością, wiemy nie od wczoraj. Ani od przedwczoraj. Zyskujące na popularności hulajnogi – żeby było jasne – nie jesteśmy przeciw (!) – zaczęły stanowić problem dla włodarzy miast, w których funkcjonują. Nie tak dawno media opisywały problem, jaki z hulajnogami ma Warszawa. Pojazdy zostawiane są w miejscach, w których znaleźć się nie powinny, a w których znacznie utrudniają poruszanie się. Do dzisiaj de facto nie wiemy czy elektryczną hulajnogą możemy poruszać się chodnikiem, drogą dla rowerów czy może powinniśmy wybrać ulicę. Czy obecne przepisy czytać należy wprost, czyli e-hulajnoga=motorower, a więc kierujący musi ją zarejestrować, ubezpieczyć i mieć kask? Samorządy od pewnego czasu apelują do posłów i rządu, aby pochylić się nad kwestią e-hulajnóg. Prawo takiego pojazdu bowiem nie zna.

Wczorajszy wypadek być może będzie dla naszych decydentów sygnałem, że na chodnikach zaczyna robić się ciasno i warto nad tą kwestią wreszcie się pochylić.

Warszawa apeluje do ministra

Po wczorajszym wypadku władze Warszawy, za pośrednictwem ZDM, zdecydowały opublikować się jedno z pism, które zostało skierowane do ministra infrastruktury.

Już w październiku ZDM wystąpił do Ministerstwa Infrastruktury o nowelizację przepisów. Kilka dni temu władze Warszawy wysłały kolejny wniosek, prosząc też o interpretację obecnych przepisów, aby nie dochodziło do tak kuriozalnych i niebezpiecznych sytuacji jak ta wczorajsza. Poniżej wklejamy treść tego pisma – wraz z listą 11 pytań i wątpliwości dotyczących obecnego statusu e-hulajnóg.

https://www.facebook.com/ZDM.Warszawa/posts/1240727222742236