Dokładnie w pierwszy poniedziałek kwietnia, po zimowej przerwie, wystartował sezon miejskich rowerów w Częstochowie. Mieszkańcy miasta po raz drugi będą mieli okazję skorzystać z publicznych jednośladów
Rower miejski, którego operatorem została firma Nextbike, ruszył pod Jasną Górą… w grudniu 2017 r. Tak, tak, to nie jest primaaprilisowy żart, ani błąd autora. Powodem inauguracji roweru miejskiego w towarzystwie śniegu w 2017 r. były przedłużające się procedury związane z podpisaniem umowy (odwołania uczestniczących w przetargu firmy, unieważnienie i ponowne ogłoszenie przetargu, w międzyczasie zmiana stawek za wypożyczenie itd. itd.). Od 2018 r. Częstochowianie mają do dyspozycji 185 zielonych jednośladów i 20 stacji.
Patrząc na sukces, jaki zanotował rower miejski w pierwszym pełnym roku działania – przez 7 miesięcy zanotowano ponad 175 tys. wypożyczeń – należy spodziewać się równie dużego zainteresowania mieszkańców w tym roku. Tym bardziej, że w Częstochowie w ostatnim czasie powstało kilka nowych dróg rowerowych, a już wkrótce miasto, z gminą Olsztyn znaną z ruin średniowiecznego zamku, połączy szeroka droga rowerowa.
W tym roku użytkownicy roweru miejskiego będą mieli do dyspozycji także kilka jednośladów z fotelikami dla dzieci.
Szkoda tylko, że władze miasta nie zdecydowały się, pomimo zapisania takiej opcji w umowie z operatorem, na rozbudowę systemu. 20 stacji w ponad 200 tys. mieście to zdecydowanie za mało, żeby zachęcić mieszkańców do wybrania tej formy transportu. A o tym, że zapotrzebowanie na rozbudowę systemu jest, świadczy duża ilość wniosków o montaż kolejnych stacji składana do budżetu obywatelskiego. Władze miasta zapewniają, że toczą się rozmowy z firmami, nt. stacji patronackich. Póki co jednak żadna taka stacja nie powstała.
Częstochowskim rowerem miejskim za darmo pojedziemy 30 minut. Podróż do godziny kosztować nas będzie 2 zł, druga 6 zł, trzecia 10 zł, a czwarta i każda kolejna 14 zł. Aby zarejestrować się w systemie trzeba uiścić 15 zł opłaty inicjacyjnej.
Więcej informacji na stronie